sobota, 31 grudnia 2016

dopływ

Nie zapłacę za cyrkulację u siebie więcej niż 7-8 zł m-cznie choćby nie wiem co! Nie musi mi w rurach woda krążyć - to nie centralne. wystarczy że dopłynie do baterii, a potem jak odkręcę wodę to i tak będzie lecieć ciepła...Pompka cyrkulacyjna WILO energooszczędna podłączona została do licznika energii wskazującego aktulany pobór. Jednocześnie na czujniku temperatury obserwowałem temperaturę wody w tym miejscu.
Bojler elektryczny Galmet 120 l z temperaturą wody 43 *C.
I tak: po załączeniu pompki, licznik energii wskazał pobór 6,4W - a więc pompka chodzi (albo tylko pobiera energię, a nie chodzi - nie wiem jeszcze tego). Temperatura wody nie rośnie. Po paru minutach zaczęło się coś dziwnego. Nagle słychać było przyspieszenie przepływu wody przez pompkę (spore!), a licznik poboru energii wskazuje 0,0W! Dopiero wtedy temperatura wody na czujniku wzrastała.

1. Czy tak ma być? Czy cyrkulacja zadziałała ciśnieniowo bez udziału pompki (w momencie tego nagłego szybkiego przepływu)?
2. Może pompka jest uszkodzona?
zależy w którym miejscu miałeś ten czujnik temperatury, skuteczność działania pompki najlepiej sprawdzić w najdalszym miejscu od zbiornika, to co opisujesz może być zbiegiem różnych okoliczności i tak naprawdę nie wiadomo co jest łaktycznie
Dodam, że przez jakiś tydzień instalacja działała z zaworem zwrotnym podłączonym odwrotnie (hydraulik się pomylił) i wyłączoną pompką cyrkulacyjną. W efekcie zimna woda płynęła rurką cyrkulacyjną do baterii, dochodziła tam także przecież normalnie zimna woda i swoją rurką ciepła. Miałem zatem 2 zimne i jedną ciepłą - efekt: za chłodna woda w baterii. Czy wtedy mogła uszkodzić się pompka cyrkulacyjna (przy odwrotnym przepływie przez nią)?

przepływ

Mam pompkę wilo programowaną do poziomu oczekiwanej temp i godzin w których ma być woda dostępna na już - memory five, siara i wszystko jasne.
No a powiedz, jak masz poprowadzone rurki cwu z cyrkulacją - którędy idą, jak są zaizolowane, jak długa w sumie jest ta instalacja cyrkulacji?
No i jeszcze jak tym sterujesz (sterowałeś)?
Kosztów nie liczyłem generalnie przy moim zasobniku 250 lw kotle widzę że przy włączonej cyrkulacji głównie rano i wieczorem, przy wzmożonych myciach i kąpielach piecyk musi ostro dogrzewać zasobnik aby dać radę z wodą na czas. Naprawdę nie można bez szczegółowej  http://pogotowie-wodociagowe.pl znajomości poszczególnych rozwiązań mówić po prostu "coś jest złe" lub "coś jest dobre".
To jak nam dział cyrkulacja jest zależne od wielu czynników, jak została wykonana, jakie mamy ogrzewanie, jaki zasobnik, jak duży itd, itd...
Można zrobić tak instalację że będzie naprawdę komfortowa (bo o to przecież chodzi) i jak najtańsza!!!
Aha, jeszcze jedno - taka ciekawostka:
Ogólnie "wszyscy mówią że ogrzewanie elektryczne jest drogie". Piszę więc o moich doświadczeniach.

Miałem mieszkanie w starej murowanej z pełnej cegły kamienicy - ogólnie zimne mieszkania. Ociepliłem i zastanawiałem się jakie zrobić ogrzewanie mając prąd 3-fazy i gaz na klatce schodowej poza mieszkaniem.
Elektryczne odradzali wszyscy dosłownie i że pójdę z torbami. Proponowali gazowe, grzejniki, piec dwufunkcyjny lub jednofunkcyjny i przepływowy 3-fazowy. Po rozważaniach, czytaniu, rozmowach.... zrobiłem elektryczne.

Podłogowe elektryczne w kamienicy w mieszkaniu odradzali wszyscy fachowcy, którzy zakładali różne systemy, ale żaden nie użytkował dobrze wykonanej podłogówki elektrycznej.

Wyliczenia: piec, grzejniki itd. miało kosztować koło 15 000zł.
Na kable wydałem 4200 zł ze sterownikami i centralnym pogodowym (chodziło tylko w 2 taryfie) i przez 5 lat użytkowania po 500 - 600zł za sezon za prąd!!!, a piec gazowy z grzejnikami itp. kiedy by mi się zwrócił
Tylko że było odpowiednio wykonane:
- ocieplone mieszkanie
- efekt ciepłej podłogi - super komfort
- podłoga w zimie max 25 stopni, a sama latem do 27 się w upały rozgrzała, więc tak jak głupoty opowiadają - nogi nie puchły!
- wyremontowane i uszczelnione okna.
Zliczone rachunki za prąd za 2008r - 1836 zł brutto, w tym:
- ogrzewanie (tylko II taryfa)
- bojler 120l elektryczny (tylko II taryfa) codzienny prysznic całej rodziny
- pranie (3 osoby w tym malutka córeczka)
- gotowanie wody - tylko czajnikiem elektrycznym, nie miałem innego
- komputery, TV itd...
W 2008 roku jednostka ciepła z II taryfy prądy i super pieca kondensacyjnego wychodziły 1 do 1
Polecam wszystkim radzić się osób - użytkowników pewnych rozwiązań, a nie osób które je wykonują. Każdy chwali swoje, to co umie pogotowie wodociągowe Warszawa Ursus robić i powiela to co słyszał, a informacji nie przeinaczonej z pierwszej ręki jest niewiele na runku.
Nie ma rzeczy najlepszych - są tylko mniej lub bardziej dostosowane do potrzeb i tego trzeba pilnować, żeby dla nas były najlepsze, anie dla fachowca, instalatora, sprzedawcy, czy kogokolwiek innego.
kierujesz do nie? Już odpowiadam. Jeśli w domu masz (nie pamiętam ile) powiedzmy około kilometra rurek do ogrzewania podłogowego to te dodatkowe powiedzmy 20-30m rurek na cyrkulację nie zmienią Ci temperatury w domu w znaczącym stopniu. O ile podniesie się temp? O 0,2 stopnia? Nie jestem elektronikiem ale regulator pokojowy współpracujacy z piecem CO ma swój czas reakcji a dodatkowo mój ma interwał co 0,5stopnia. Dodatkowo pokój gdzie zainstalowany jest regulator oddalony jest od rurek cyrkulacyjnych o jakieś 7m. Tak więc dla niego pozorny wzrost temperatury spowodowany oddaniem ciepła przez rurki cyrkulacyjne jest nie istotny i niezauważalny. Natomiast piec doskonale zauważa wychłodzenie wody z powodu cyrkulacji i zwiększa ilość cykli grzania co automatycznie przekłada się na wzrost zużycia gazu. Tak to działa u mnie i nie chcę prowadzić dywagacji czy to dobre czy złe rozwiazanie - dzielę się jedynie doświadczeniem z użytkowania mojej instalacji co
Generalnie to kwestia komfortu - ja sobie chwalę co do płacenia - płaci się jak za wszystko co ułatwia egzystencję - dużo hehhe coś za coś, ale gdybym miał czekać pod prysznicem na pięterku na dopływ wody nawet te 30 40 sekund bo tyle to zajmuje (kotłownię mam w dole ok 18m) to nie chciałbyś słyszeć tych epitetów - zimny prysznic nie pomaga

panel

Gdybym nie miał wiedzy w postaci zmierzonej temperatury w pomieszczeniach to bym się nie odzywał. Nastawy kotła i regulatora mam takie same od grudnia 2008 do dziś a co za tym idzie takie same temperatury w pomieszczeniach. Jedyna "nowość" to regulator włączania cyrkulacji ciepłej wody i dobowa oszczędnośc zużycia gazu o 1,5m3 (zauważona już w 1 dniu po zastosowaniu programatora, którego tryb jest dostosowany do mojej bytności w domu).na jakim etapie budowy jesteś ale jak masz możliwość zrobienia i nie masz jeszcze zakupionego np. pieca gazowego - to zrób cyrkulację. Ja zrobiłem cyrkulację i też sprawdziłem + serwisant piec też to potwierdził że cyrkulacja wychładza wodę ciepłą i to fakt. Jeżeli nie patrzysz na rachunki to nie ma o czym gadać robisz i myjesz ręce od zaraz w ciepłej wodzie. Jeżeli szukasz oszczędności to nie robisz i już. Trzecie wyjście. Kupisz kocioł gazowy (na innych paliwach nie sprawdzałem) z możliwością sterowania godzinami i czasem cyrkulacji. Tak jest u mnie - cyrkulacja jest załączona w sumie około 2 godz. na dobę w okresach kiedy wiadomo, że z ciepłej wody musisz korzystać. Ponadto na panelu sterowania kotłem mam dodatkowy przycisk tzw. "party" (impreza). Jest to przycisk którego załączenie powoduję zmianę nastaw (temp. wody, temp. w pomieszczeniach, czasu i okresu pracy cyrkulacji) do zadanych dla tego przycisku w stosunku do nastaw głównych. Przykład: masz gości i nie chcesz by po godzinie 22 temperatura przełączyła się na nocną i przestała grzać c.w.u. - to naciskasz przycisk i masz wszystko bez zmiany nastaw głównych na kotle. Inny przykład bierzesz niespodziewany prysznic to wpierw wciskasz przycisk "party", jak nie chcesz odpuszczać części wody. Kocioł wraca do nastaw głównych jak wyłączysz przycisk "party" lub gdy zapomnisz to kocioł sam wróci do nastaw głównych w momencie przełączenia na nowy tryb np. załączysz w nocy i zapomnisz przełączy się sam gdy będzie przechodził w tryb dzienny.Dla tego przycisku możesz zaprogramować inne czasy i godziny pracy dla: cyrkulacji, temperatury wody użytkowej, temperatury w pomieszczeniach wew. i mogą być one (czasy i godziny) inne niż w nastawie głównej (lub się pokrywać). U mnie pracuje kocioł vissmanna z pogodówką (podejrzewam, że inni producenci też mają takie rozwiązania). Reasumując co do cyrkulacji. W nastawie głównej mam ustawioną cyrkulację po 0,5 godz. 4 x w ciągu dnia. Ponadto w nastwie przycisku "party" jest zaznaczone praca od 7 rano - 24 godz. na dobę (non stop) więc każde załączenie "party" włącza pompę obiegu cyrkulacji. Jest jedno ale (tak podejrzewam) przycisk "party" jest dostępny chyba (?) tylko w opcji pełnej pogodówki dla kotła - trochę wyższe koszty zakupu. U mnie to działa 6 lat.Ciekawostką dla mnie jest to że można wydać np. 100zł /m-c dodatkowo na cyrkulację nie zauważając zmniejszenia zużycia energii w ogrzewaniu?
Jakim cudem? Rurki z wodą idą na zewnętrznych ścianach budynku na ociepleniu?
Może tak jak kolega pisał instalacja jest totalnie spartaczona - pompa chodzi non-stop, stalowe rurki, brak izolacji, nieodpowiednio dobrany zasobnik i piec ze źle ustawioną elektroniką o ile ją posiada...
który piszesz o 160-metrowym domu, co na cyrkulację wydajesz 1000zł rocznie... Czy zauważasz że wg twoich wyliczeń jeżeli byś miał tej cyrkulacji zamiast np. 10mb, przykładowo 35mb, to byś wydał 3500 zł rocznie, czyli tyle co na separator skrobi ogrzanie całej Twojej chałupy, raptem kilkoma rurkami od cyrkulacji...
Fenomen po prostu. Patent na te rurki pół świata od Ciebie kupi. Po co instalować w domu grzejniki pod oknami jak wystarczy kilka rurek z Twojego rozwiązania.
Mój plan cyrkulacji: włączana czujkami obecności w pomieszczeniach i czujką przy zlewie; rurki pexal w podwójnej otulinie; pompa bez znaczenia czy energooszczędna, bo mam w nosie kilka zł rocznie...; pompa włączana na tak krótki czas jaki tylko będzie możliwy. Zasobnik na wodę 300l.
Jak ty mi forumowiczu z tego 1000 zł rocznie wyciśniesz?
Chyba że przez km będę tą wodę pompował...


niedziela, 17 lipca 2016

limit

A jeśli z własnej woli i na wyrost zapłacisz VAT to kara. A jak nie zapłacisz, też kara.
Udało się zniszczyć firmy budowlane z wyjątkiem Covec (okazali się inteligentniejsi od polskich urzędników), teraz złomiarze, potem grabarze i cała reszta. Wróci kapitalistyczny socjalizm, gdzie największym przestępstwem było prowadzenie działalności gospodarczej bez zezwolenia, którego się nie daje. Straszne? Ale tak wielu wspomina z rozrzewnieniem tamte wspaniałe czasy na forach Polityki. Pan Kasprowicz nie powinien zapominać do kogo pisze. Bo socjalizm to nie rosyjskie wojska, to mentalność. A ta pozostała bez zmian.Praca nie jest limitowana w gospodarce, praca jednego daje pracę drugiemu. Może inaczej w sferze budżetowej, tam są zadania do wykonania, jeżeli można coś zrobić w sześć zamiast w osiem godzin, należy pracować osiem i zwolnic cześć urzędników, bo praca w urzędzie na bogactwo społeczeństwa nie wpływa, tylko obciąża pracujących, a jak zwolnieni urzędnicy zatrudnią się w gospodarce, powiększą ogólny tort do podziału. Przez sześc godzin mniej się wyprodukuje, ostrzyże posprząta, mniej się dobra wyprodukuje, jak ktoś ma wystarczająco, niech pracuje mniej, tylko niech mniej zarabia, jego sprawa. Ale urzędnicy chcą pracować mniej, to będą prawa uchwalać, żeby wszyscy pracowali mniej, żeby zarabiać więcej, za godzinę, bo nie proponuje się obniżenia urzędniczej pensji, czyli podwyżka po prostu, że też ludzie się na to łapią i wybierają takich darmozjadów, we łbach się po przewracało z dobrobytu.